Film
Scenariusz - część 14: Sprzedaż w USA
15 mar 2024
Scenariusz jest i dziełem artystycznym - i produktem. Kończąc serię poświęconą scenopisarstwu chcemy przedstawić jako ciekawostkę, jak sprzedaje się scenariusze na jednym z najbardziej rozwiniętych rynków filmowych: w Stanach Zjednoczonych.
Przyjąć należy, że rocznie powstaje kilkadziesiąt tysięcy scenariuszy. Sprzedaje się około dwóch tysięcy, a trzy, góra cztery setki z nich zostaje zekranizowana. Odsiew jest olbrzymi. Praca nad tekstem, historią, to połowa całego zadania. Druga część, to próby zainteresowania opowieścią: e-maile, listy, kontakty, spotkania, rozmowy.
Scenariusz w Hollywood
Dzielnica Los Angeles jest siedzibą związków zawodowych kinematografii. Aktorów reprezentują: SAG – Screen Actors Guild, AFTRA – American Federation of Television and Radio Artists, reżyserów: DGA – Directors Guild of America. Nawet statyści mają swoje zrzeszenie: BAU – Backround Actors Union. Reżyserów reprezentuje WGA – Writers Guild of America.
Z powyższymi i innymi organizacjami współpracują wytwórnie filmowe. Scenarzysta musi należeć do gildii, żeby móc sprzedać scenariusz. Jednocześnie – nie ma wstępu do organizacji nie sprzedając scenariuszy. Brzmi to i po części wygląda jak krąg niemożności. Sposobem jest sprzedaż pierwszej pracy wytwórni współpracującej ze związkiem i zdobycie określonej liczby punktów (24). Za różne typy scenariuszy przyznawane są określone sumy. Pełnometrażowy film, to cała wymagana pula: 24 punkty. Liczba ta otwiera drogę do organizacji:
Writers Guild of America (WGA)
WGA powstała w 1933 roku. Dzieli się na East (Nowy Jork) i West (Los Angeles). Scenarzysta musi należeć do związku zawodowego. Opłata członkowska wynosi 2.500 dolarów. Kolejne opłaty uiszczane są rocznie i wynoszą 1,5% dochodu. Organizacja daje w zamian szereg korzyści: pilnuje odpowiednio wysokiego pułapu stawek za pracę, oferuje bezpłatną opiekę medyczną i plan emerytalny, pobiera tantiemy, rozstrzyga spory i oczywiście: ma możliwość ogłoszenia strajku.
Bunt wybucha rzadko. Jeśli jednak zdarzy się, scenarzyści są zobowiązani przestrzegać zbiorowego zawieszenia pracy. Tracą na tym przede wszystkim seriale. Tu tempo tworzenia scenariusza jest największe. Przy przedłużającym się strajku kolejną jego ofiarą padają wytwórnie filmów fabularnych.
WGA liczy ok. 8.000 członków. Połowa tej liczby, to już emeryci a także scenarzyści tylko z jednym sprzedanym scenariuszem na koncie. Zatem w Hollywood ok. 4 tysięcy osób zajmuje się pisaniem scenariuszy: 2.500 dla telewizji, 1.500 – dla filmu.
''Written by''
WGA wydaje miesięcznik „Written By”, który prezentuje świat scenopisarzy. Artykuły dotyczą zasad pisania, przedstawiają przydatne informacje z zawodowego świata, kontakty i informacje o produkcjach, które mogą być źródłem zatrudnienia.
Prawo autorskie
W USA po napisaniu scenariusza należy go zastrzec. W teorii każdy scenariusz jest chroniony prawem autorskim od chwili jego ukończenia. Warto jednak dotrzymać formalności i potwierdzić to prawo w Copyright Office of the Library of Congress. Oprócz zastrzeżenia, scenariusz rejestruje się właśnie w WGA. Jest to jednak tylko potwierdzenie faktu ukończenia pracy w określonej chwili – na wypadek próby kradzieży.
Prawo autorskie dotyczy sztuk, powieści, scenariuszy, nawet ich streszczeń. Nie podlegają mu natomiast tytuły, nazwiska bohaterów, czy sam pomysł. Ochrona autora obejmuje całe jego życie i okres 50 lat po śmierci.
Agenci
Samodzielna sprzedaż scenariusza w USA nie wchodzi w grę. Żadna wytwórnia nie zainteresuje się materiałem pochodzącym bezpośrednio od scenarzysty. Nieodzowny jest agent. Ten jednak nie zainteresuje się współpracą z autorem tylko jednego scenariusza. Warto mieć minimum dwa bardzo dobre. I dodatkowo kilka w wersji do dalszego dopracowania. Agencja musi widzieć, jaki potencjał ma autor i w jakim tempie tworzy nowy materiał.
Listy agencji prezentuje WGA. Nie pośredniczy jednak w zdobywaniu agenta, to jest zadanie dla scenarzysty. Istnieją agencje niewspółpracujące z organizacją. Te pobierają opłaty za przeczytanie scenariusza. Rekomendowane przez WGA nie mają prawa do takich praktyk.
Presja świata filmowego i mnogość powstających scenariuszy powodują, że agenci nie czytają już ich. Ograniczają się do przeglądania listów wstępnych. Dokument taki zawiera wprowadzenie, krótkie streszczenie przedstawianej historii i kilka podstawowych informacji o autorze. Materiał ten skłania do przeczytania historii lub skreśla ją na wstępie. Odrzucenie propozycji zazwyczaj wiąże się z brakiem odpowiedzi. List i scenariusz przepadają.
Alternatywą są strony internetowe przeznaczone do zamieszczania fragmentów scenariuszy. Agenci często je przeglądają i ta droga może być właściwą do osiągnięcia pierwszego sukcesu: zainteresowania pomysłem na historię filmu.
Oprócz agenta, autorzy często decydują się na współpracę z menadżerem i prawnikiem. Pomagają oni we współpracy z agencjami pośredniczącymi i torują drogę w rozwoju kariery.
Jak widać, dobry scenariusz, to jakieś 50% wykonanej pracy i ciągła niewiadoma, czy uda się nim kogokolwiek zainteresować. Zły scenariusz i błędy w przebijaniu się do wytwórni, to 100% niepowodzenia. Hollywood jest miejscem okrutnym dla nowicjuszy, a i autorzy o ugruntowanej pozycji cały czas muszą starać się o zlecenia i trzymać rękę na filmowym pulsie.
Film
Scenariusz - część 14: Sprzedaż w USA
15 mar 2024
Scenariusz jest i dziełem artystycznym - i produktem. Kończąc serię poświęconą scenopisarstwu chcemy przedstawić jako ciekawostkę, jak sprzedaje się scenariusze na jednym z najbardziej rozwiniętych rynków filmowych: w Stanach Zjednoczonych.
Przyjąć należy, że rocznie powstaje kilkadziesiąt tysięcy scenariuszy. Sprzedaje się około dwóch tysięcy, a trzy, góra cztery setki z nich zostaje zekranizowana. Odsiew jest olbrzymi. Praca nad tekstem, historią, to połowa całego zadania. Druga część, to próby zainteresowania opowieścią: e-maile, listy, kontakty, spotkania, rozmowy.
Scenariusz w Hollywood
Dzielnica Los Angeles jest siedzibą związków zawodowych kinematografii. Aktorów reprezentują: SAG – Screen Actors Guild, AFTRA – American Federation of Television and Radio Artists, reżyserów: DGA – Directors Guild of America. Nawet statyści mają swoje zrzeszenie: BAU – Backround Actors Union. Reżyserów reprezentuje WGA – Writers Guild of America.
Z powyższymi i innymi organizacjami współpracują wytwórnie filmowe. Scenarzysta musi należeć do gildii, żeby móc sprzedać scenariusz. Jednocześnie – nie ma wstępu do organizacji nie sprzedając scenariuszy. Brzmi to i po części wygląda jak krąg niemożności. Sposobem jest sprzedaż pierwszej pracy wytwórni współpracującej ze związkiem i zdobycie określonej liczby punktów (24). Za różne typy scenariuszy przyznawane są określone sumy. Pełnometrażowy film, to cała wymagana pula: 24 punkty. Liczba ta otwiera drogę do organizacji:
Writers Guild of America (WGA)
WGA powstała w 1933 roku. Dzieli się na East (Nowy Jork) i West (Los Angeles). Scenarzysta musi należeć do związku zawodowego. Opłata członkowska wynosi 2.500 dolarów. Kolejne opłaty uiszczane są rocznie i wynoszą 1,5% dochodu. Organizacja daje w zamian szereg korzyści: pilnuje odpowiednio wysokiego pułapu stawek za pracę, oferuje bezpłatną opiekę medyczną i plan emerytalny, pobiera tantiemy, rozstrzyga spory i oczywiście: ma możliwość ogłoszenia strajku.
Bunt wybucha rzadko. Jeśli jednak zdarzy się, scenarzyści są zobowiązani przestrzegać zbiorowego zawieszenia pracy. Tracą na tym przede wszystkim seriale. Tu tempo tworzenia scenariusza jest największe. Przy przedłużającym się strajku kolejną jego ofiarą padają wytwórnie filmów fabularnych.
WGA liczy ok. 8.000 członków. Połowa tej liczby, to już emeryci a także scenarzyści tylko z jednym sprzedanym scenariuszem na koncie. Zatem w Hollywood ok. 4 tysięcy osób zajmuje się pisaniem scenariuszy: 2.500 dla telewizji, 1.500 – dla filmu.
''Written by''
WGA wydaje miesięcznik „Written By”, który prezentuje świat scenopisarzy. Artykuły dotyczą zasad pisania, przedstawiają przydatne informacje z zawodowego świata, kontakty i informacje o produkcjach, które mogą być źródłem zatrudnienia.
Prawo autorskie
W USA po napisaniu scenariusza należy go zastrzec. W teorii każdy scenariusz jest chroniony prawem autorskim od chwili jego ukończenia. Warto jednak dotrzymać formalności i potwierdzić to prawo w Copyright Office of the Library of Congress. Oprócz zastrzeżenia, scenariusz rejestruje się właśnie w WGA. Jest to jednak tylko potwierdzenie faktu ukończenia pracy w określonej chwili – na wypadek próby kradzieży.
Prawo autorskie dotyczy sztuk, powieści, scenariuszy, nawet ich streszczeń. Nie podlegają mu natomiast tytuły, nazwiska bohaterów, czy sam pomysł. Ochrona autora obejmuje całe jego życie i okres 50 lat po śmierci.
Agenci
Samodzielna sprzedaż scenariusza w USA nie wchodzi w grę. Żadna wytwórnia nie zainteresuje się materiałem pochodzącym bezpośrednio od scenarzysty. Nieodzowny jest agent. Ten jednak nie zainteresuje się współpracą z autorem tylko jednego scenariusza. Warto mieć minimum dwa bardzo dobre. I dodatkowo kilka w wersji do dalszego dopracowania. Agencja musi widzieć, jaki potencjał ma autor i w jakim tempie tworzy nowy materiał.
Listy agencji prezentuje WGA. Nie pośredniczy jednak w zdobywaniu agenta, to jest zadanie dla scenarzysty. Istnieją agencje niewspółpracujące z organizacją. Te pobierają opłaty za przeczytanie scenariusza. Rekomendowane przez WGA nie mają prawa do takich praktyk.
Presja świata filmowego i mnogość powstających scenariuszy powodują, że agenci nie czytają już ich. Ograniczają się do przeglądania listów wstępnych. Dokument taki zawiera wprowadzenie, krótkie streszczenie przedstawianej historii i kilka podstawowych informacji o autorze. Materiał ten skłania do przeczytania historii lub skreśla ją na wstępie. Odrzucenie propozycji zazwyczaj wiąże się z brakiem odpowiedzi. List i scenariusz przepadają.
Alternatywą są strony internetowe przeznaczone do zamieszczania fragmentów scenariuszy. Agenci często je przeglądają i ta droga może być właściwą do osiągnięcia pierwszego sukcesu: zainteresowania pomysłem na historię filmu.
Oprócz agenta, autorzy często decydują się na współpracę z menadżerem i prawnikiem. Pomagają oni we współpracy z agencjami pośredniczącymi i torują drogę w rozwoju kariery.
Jak widać, dobry scenariusz, to jakieś 50% wykonanej pracy i ciągła niewiadoma, czy uda się nim kogokolwiek zainteresować. Zły scenariusz i błędy w przebijaniu się do wytwórni, to 100% niepowodzenia. Hollywood jest miejscem okrutnym dla nowicjuszy, a i autorzy o ugruntowanej pozycji cały czas muszą starać się o zlecenia i trzymać rękę na filmowym pulsie.
Film
Scenariusz - część 14: Sprzedaż w USA
15 mar 2024
Scenariusz jest i dziełem artystycznym - i produktem. Kończąc serię poświęconą scenopisarstwu chcemy przedstawić jako ciekawostkę, jak sprzedaje się scenariusze na jednym z najbardziej rozwiniętych rynków filmowych: w Stanach Zjednoczonych.
Przyjąć należy, że rocznie powstaje kilkadziesiąt tysięcy scenariuszy. Sprzedaje się około dwóch tysięcy, a trzy, góra cztery setki z nich zostaje zekranizowana. Odsiew jest olbrzymi. Praca nad tekstem, historią, to połowa całego zadania. Druga część, to próby zainteresowania opowieścią: e-maile, listy, kontakty, spotkania, rozmowy.
Scenariusz w Hollywood
Dzielnica Los Angeles jest siedzibą związków zawodowych kinematografii. Aktorów reprezentują: SAG – Screen Actors Guild, AFTRA – American Federation of Television and Radio Artists, reżyserów: DGA – Directors Guild of America. Nawet statyści mają swoje zrzeszenie: BAU – Backround Actors Union. Reżyserów reprezentuje WGA – Writers Guild of America.
Z powyższymi i innymi organizacjami współpracują wytwórnie filmowe. Scenarzysta musi należeć do gildii, żeby móc sprzedać scenariusz. Jednocześnie – nie ma wstępu do organizacji nie sprzedając scenariuszy. Brzmi to i po części wygląda jak krąg niemożności. Sposobem jest sprzedaż pierwszej pracy wytwórni współpracującej ze związkiem i zdobycie określonej liczby punktów (24). Za różne typy scenariuszy przyznawane są określone sumy. Pełnometrażowy film, to cała wymagana pula: 24 punkty. Liczba ta otwiera drogę do organizacji:
Writers Guild of America (WGA)
WGA powstała w 1933 roku. Dzieli się na East (Nowy Jork) i West (Los Angeles). Scenarzysta musi należeć do związku zawodowego. Opłata członkowska wynosi 2.500 dolarów. Kolejne opłaty uiszczane są rocznie i wynoszą 1,5% dochodu. Organizacja daje w zamian szereg korzyści: pilnuje odpowiednio wysokiego pułapu stawek za pracę, oferuje bezpłatną opiekę medyczną i plan emerytalny, pobiera tantiemy, rozstrzyga spory i oczywiście: ma możliwość ogłoszenia strajku.
Bunt wybucha rzadko. Jeśli jednak zdarzy się, scenarzyści są zobowiązani przestrzegać zbiorowego zawieszenia pracy. Tracą na tym przede wszystkim seriale. Tu tempo tworzenia scenariusza jest największe. Przy przedłużającym się strajku kolejną jego ofiarą padają wytwórnie filmów fabularnych.
WGA liczy ok. 8.000 członków. Połowa tej liczby, to już emeryci a także scenarzyści tylko z jednym sprzedanym scenariuszem na koncie. Zatem w Hollywood ok. 4 tysięcy osób zajmuje się pisaniem scenariuszy: 2.500 dla telewizji, 1.500 – dla filmu.
''Written by''
WGA wydaje miesięcznik „Written By”, który prezentuje świat scenopisarzy. Artykuły dotyczą zasad pisania, przedstawiają przydatne informacje z zawodowego świata, kontakty i informacje o produkcjach, które mogą być źródłem zatrudnienia.
Prawo autorskie
W USA po napisaniu scenariusza należy go zastrzec. W teorii każdy scenariusz jest chroniony prawem autorskim od chwili jego ukończenia. Warto jednak dotrzymać formalności i potwierdzić to prawo w Copyright Office of the Library of Congress. Oprócz zastrzeżenia, scenariusz rejestruje się właśnie w WGA. Jest to jednak tylko potwierdzenie faktu ukończenia pracy w określonej chwili – na wypadek próby kradzieży.
Prawo autorskie dotyczy sztuk, powieści, scenariuszy, nawet ich streszczeń. Nie podlegają mu natomiast tytuły, nazwiska bohaterów, czy sam pomysł. Ochrona autora obejmuje całe jego życie i okres 50 lat po śmierci.
Agenci
Samodzielna sprzedaż scenariusza w USA nie wchodzi w grę. Żadna wytwórnia nie zainteresuje się materiałem pochodzącym bezpośrednio od scenarzysty. Nieodzowny jest agent. Ten jednak nie zainteresuje się współpracą z autorem tylko jednego scenariusza. Warto mieć minimum dwa bardzo dobre. I dodatkowo kilka w wersji do dalszego dopracowania. Agencja musi widzieć, jaki potencjał ma autor i w jakim tempie tworzy nowy materiał.
Listy agencji prezentuje WGA. Nie pośredniczy jednak w zdobywaniu agenta, to jest zadanie dla scenarzysty. Istnieją agencje niewspółpracujące z organizacją. Te pobierają opłaty za przeczytanie scenariusza. Rekomendowane przez WGA nie mają prawa do takich praktyk.
Presja świata filmowego i mnogość powstających scenariuszy powodują, że agenci nie czytają już ich. Ograniczają się do przeglądania listów wstępnych. Dokument taki zawiera wprowadzenie, krótkie streszczenie przedstawianej historii i kilka podstawowych informacji o autorze. Materiał ten skłania do przeczytania historii lub skreśla ją na wstępie. Odrzucenie propozycji zazwyczaj wiąże się z brakiem odpowiedzi. List i scenariusz przepadają.
Alternatywą są strony internetowe przeznaczone do zamieszczania fragmentów scenariuszy. Agenci często je przeglądają i ta droga może być właściwą do osiągnięcia pierwszego sukcesu: zainteresowania pomysłem na historię filmu.
Oprócz agenta, autorzy często decydują się na współpracę z menadżerem i prawnikiem. Pomagają oni we współpracy z agencjami pośredniczącymi i torują drogę w rozwoju kariery.
Jak widać, dobry scenariusz, to jakieś 50% wykonanej pracy i ciągła niewiadoma, czy uda się nim kogokolwiek zainteresować. Zły scenariusz i błędy w przebijaniu się do wytwórni, to 100% niepowodzenia. Hollywood jest miejscem okrutnym dla nowicjuszy, a i autorzy o ugruntowanej pozycji cały czas muszą starać się o zlecenia i trzymać rękę na filmowym pulsie.
Film
Scenariusz - część 14: Sprzedaż w USA
15 mar 2024
Scenariusz jest i dziełem artystycznym - i produktem. Kończąc serię poświęconą scenopisarstwu chcemy przedstawić jako ciekawostkę, jak sprzedaje się scenariusze na jednym z najbardziej rozwiniętych rynków filmowych: w Stanach Zjednoczonych.
Przyjąć należy, że rocznie powstaje kilkadziesiąt tysięcy scenariuszy. Sprzedaje się około dwóch tysięcy, a trzy, góra cztery setki z nich zostaje zekranizowana. Odsiew jest olbrzymi. Praca nad tekstem, historią, to połowa całego zadania. Druga część, to próby zainteresowania opowieścią: e-maile, listy, kontakty, spotkania, rozmowy.
Scenariusz w Hollywood
Dzielnica Los Angeles jest siedzibą związków zawodowych kinematografii. Aktorów reprezentują: SAG – Screen Actors Guild, AFTRA – American Federation of Television and Radio Artists, reżyserów: DGA – Directors Guild of America. Nawet statyści mają swoje zrzeszenie: BAU – Backround Actors Union. Reżyserów reprezentuje WGA – Writers Guild of America.
Z powyższymi i innymi organizacjami współpracują wytwórnie filmowe. Scenarzysta musi należeć do gildii, żeby móc sprzedać scenariusz. Jednocześnie – nie ma wstępu do organizacji nie sprzedając scenariuszy. Brzmi to i po części wygląda jak krąg niemożności. Sposobem jest sprzedaż pierwszej pracy wytwórni współpracującej ze związkiem i zdobycie określonej liczby punktów (24). Za różne typy scenariuszy przyznawane są określone sumy. Pełnometrażowy film, to cała wymagana pula: 24 punkty. Liczba ta otwiera drogę do organizacji:
Writers Guild of America (WGA)
WGA powstała w 1933 roku. Dzieli się na East (Nowy Jork) i West (Los Angeles). Scenarzysta musi należeć do związku zawodowego. Opłata członkowska wynosi 2.500 dolarów. Kolejne opłaty uiszczane są rocznie i wynoszą 1,5% dochodu. Organizacja daje w zamian szereg korzyści: pilnuje odpowiednio wysokiego pułapu stawek za pracę, oferuje bezpłatną opiekę medyczną i plan emerytalny, pobiera tantiemy, rozstrzyga spory i oczywiście: ma możliwość ogłoszenia strajku.
Bunt wybucha rzadko. Jeśli jednak zdarzy się, scenarzyści są zobowiązani przestrzegać zbiorowego zawieszenia pracy. Tracą na tym przede wszystkim seriale. Tu tempo tworzenia scenariusza jest największe. Przy przedłużającym się strajku kolejną jego ofiarą padają wytwórnie filmów fabularnych.
WGA liczy ok. 8.000 członków. Połowa tej liczby, to już emeryci a także scenarzyści tylko z jednym sprzedanym scenariuszem na koncie. Zatem w Hollywood ok. 4 tysięcy osób zajmuje się pisaniem scenariuszy: 2.500 dla telewizji, 1.500 – dla filmu.
''Written by''
WGA wydaje miesięcznik „Written By”, który prezentuje świat scenopisarzy. Artykuły dotyczą zasad pisania, przedstawiają przydatne informacje z zawodowego świata, kontakty i informacje o produkcjach, które mogą być źródłem zatrudnienia.
Prawo autorskie
W USA po napisaniu scenariusza należy go zastrzec. W teorii każdy scenariusz jest chroniony prawem autorskim od chwili jego ukończenia. Warto jednak dotrzymać formalności i potwierdzić to prawo w Copyright Office of the Library of Congress. Oprócz zastrzeżenia, scenariusz rejestruje się właśnie w WGA. Jest to jednak tylko potwierdzenie faktu ukończenia pracy w określonej chwili – na wypadek próby kradzieży.
Prawo autorskie dotyczy sztuk, powieści, scenariuszy, nawet ich streszczeń. Nie podlegają mu natomiast tytuły, nazwiska bohaterów, czy sam pomysł. Ochrona autora obejmuje całe jego życie i okres 50 lat po śmierci.
Agenci
Samodzielna sprzedaż scenariusza w USA nie wchodzi w grę. Żadna wytwórnia nie zainteresuje się materiałem pochodzącym bezpośrednio od scenarzysty. Nieodzowny jest agent. Ten jednak nie zainteresuje się współpracą z autorem tylko jednego scenariusza. Warto mieć minimum dwa bardzo dobre. I dodatkowo kilka w wersji do dalszego dopracowania. Agencja musi widzieć, jaki potencjał ma autor i w jakim tempie tworzy nowy materiał.
Listy agencji prezentuje WGA. Nie pośredniczy jednak w zdobywaniu agenta, to jest zadanie dla scenarzysty. Istnieją agencje niewspółpracujące z organizacją. Te pobierają opłaty za przeczytanie scenariusza. Rekomendowane przez WGA nie mają prawa do takich praktyk.
Presja świata filmowego i mnogość powstających scenariuszy powodują, że agenci nie czytają już ich. Ograniczają się do przeglądania listów wstępnych. Dokument taki zawiera wprowadzenie, krótkie streszczenie przedstawianej historii i kilka podstawowych informacji o autorze. Materiał ten skłania do przeczytania historii lub skreśla ją na wstępie. Odrzucenie propozycji zazwyczaj wiąże się z brakiem odpowiedzi. List i scenariusz przepadają.
Alternatywą są strony internetowe przeznaczone do zamieszczania fragmentów scenariuszy. Agenci często je przeglądają i ta droga może być właściwą do osiągnięcia pierwszego sukcesu: zainteresowania pomysłem na historię filmu.
Oprócz agenta, autorzy często decydują się na współpracę z menadżerem i prawnikiem. Pomagają oni we współpracy z agencjami pośredniczącymi i torują drogę w rozwoju kariery.
Jak widać, dobry scenariusz, to jakieś 50% wykonanej pracy i ciągła niewiadoma, czy uda się nim kogokolwiek zainteresować. Zły scenariusz i błędy w przebijaniu się do wytwórni, to 100% niepowodzenia. Hollywood jest miejscem okrutnym dla nowicjuszy, a i autorzy o ugruntowanej pozycji cały czas muszą starać się o zlecenia i trzymać rękę na filmowym pulsie.
Film
Scenariusz - część 14: Sprzedaż w USA
15 mar 2024
Scenariusz jest i dziełem artystycznym - i produktem. Kończąc serię poświęconą scenopisarstwu chcemy przedstawić jako ciekawostkę, jak sprzedaje się scenariusze na jednym z najbardziej rozwiniętych rynków filmowych: w Stanach Zjednoczonych.
Przyjąć należy, że rocznie powstaje kilkadziesiąt tysięcy scenariuszy. Sprzedaje się około dwóch tysięcy, a trzy, góra cztery setki z nich zostaje zekranizowana. Odsiew jest olbrzymi. Praca nad tekstem, historią, to połowa całego zadania. Druga część, to próby zainteresowania opowieścią: e-maile, listy, kontakty, spotkania, rozmowy.
Scenariusz w Hollywood
Dzielnica Los Angeles jest siedzibą związków zawodowych kinematografii. Aktorów reprezentują: SAG – Screen Actors Guild, AFTRA – American Federation of Television and Radio Artists, reżyserów: DGA – Directors Guild of America. Nawet statyści mają swoje zrzeszenie: BAU – Backround Actors Union. Reżyserów reprezentuje WGA – Writers Guild of America.
Z powyższymi i innymi organizacjami współpracują wytwórnie filmowe. Scenarzysta musi należeć do gildii, żeby móc sprzedać scenariusz. Jednocześnie – nie ma wstępu do organizacji nie sprzedając scenariuszy. Brzmi to i po części wygląda jak krąg niemożności. Sposobem jest sprzedaż pierwszej pracy wytwórni współpracującej ze związkiem i zdobycie określonej liczby punktów (24). Za różne typy scenariuszy przyznawane są określone sumy. Pełnometrażowy film, to cała wymagana pula: 24 punkty. Liczba ta otwiera drogę do organizacji:
Writers Guild of America (WGA)
WGA powstała w 1933 roku. Dzieli się na East (Nowy Jork) i West (Los Angeles). Scenarzysta musi należeć do związku zawodowego. Opłata członkowska wynosi 2.500 dolarów. Kolejne opłaty uiszczane są rocznie i wynoszą 1,5% dochodu. Organizacja daje w zamian szereg korzyści: pilnuje odpowiednio wysokiego pułapu stawek za pracę, oferuje bezpłatną opiekę medyczną i plan emerytalny, pobiera tantiemy, rozstrzyga spory i oczywiście: ma możliwość ogłoszenia strajku.
Bunt wybucha rzadko. Jeśli jednak zdarzy się, scenarzyści są zobowiązani przestrzegać zbiorowego zawieszenia pracy. Tracą na tym przede wszystkim seriale. Tu tempo tworzenia scenariusza jest największe. Przy przedłużającym się strajku kolejną jego ofiarą padają wytwórnie filmów fabularnych.
WGA liczy ok. 8.000 członków. Połowa tej liczby, to już emeryci a także scenarzyści tylko z jednym sprzedanym scenariuszem na koncie. Zatem w Hollywood ok. 4 tysięcy osób zajmuje się pisaniem scenariuszy: 2.500 dla telewizji, 1.500 – dla filmu.
''Written by''
WGA wydaje miesięcznik „Written By”, który prezentuje świat scenopisarzy. Artykuły dotyczą zasad pisania, przedstawiają przydatne informacje z zawodowego świata, kontakty i informacje o produkcjach, które mogą być źródłem zatrudnienia.
Prawo autorskie
W USA po napisaniu scenariusza należy go zastrzec. W teorii każdy scenariusz jest chroniony prawem autorskim od chwili jego ukończenia. Warto jednak dotrzymać formalności i potwierdzić to prawo w Copyright Office of the Library of Congress. Oprócz zastrzeżenia, scenariusz rejestruje się właśnie w WGA. Jest to jednak tylko potwierdzenie faktu ukończenia pracy w określonej chwili – na wypadek próby kradzieży.
Prawo autorskie dotyczy sztuk, powieści, scenariuszy, nawet ich streszczeń. Nie podlegają mu natomiast tytuły, nazwiska bohaterów, czy sam pomysł. Ochrona autora obejmuje całe jego życie i okres 50 lat po śmierci.
Agenci
Samodzielna sprzedaż scenariusza w USA nie wchodzi w grę. Żadna wytwórnia nie zainteresuje się materiałem pochodzącym bezpośrednio od scenarzysty. Nieodzowny jest agent. Ten jednak nie zainteresuje się współpracą z autorem tylko jednego scenariusza. Warto mieć minimum dwa bardzo dobre. I dodatkowo kilka w wersji do dalszego dopracowania. Agencja musi widzieć, jaki potencjał ma autor i w jakim tempie tworzy nowy materiał.
Listy agencji prezentuje WGA. Nie pośredniczy jednak w zdobywaniu agenta, to jest zadanie dla scenarzysty. Istnieją agencje niewspółpracujące z organizacją. Te pobierają opłaty za przeczytanie scenariusza. Rekomendowane przez WGA nie mają prawa do takich praktyk.
Presja świata filmowego i mnogość powstających scenariuszy powodują, że agenci nie czytają już ich. Ograniczają się do przeglądania listów wstępnych. Dokument taki zawiera wprowadzenie, krótkie streszczenie przedstawianej historii i kilka podstawowych informacji o autorze. Materiał ten skłania do przeczytania historii lub skreśla ją na wstępie. Odrzucenie propozycji zazwyczaj wiąże się z brakiem odpowiedzi. List i scenariusz przepadają.
Alternatywą są strony internetowe przeznaczone do zamieszczania fragmentów scenariuszy. Agenci często je przeglądają i ta droga może być właściwą do osiągnięcia pierwszego sukcesu: zainteresowania pomysłem na historię filmu.
Oprócz agenta, autorzy często decydują się na współpracę z menadżerem i prawnikiem. Pomagają oni we współpracy z agencjami pośredniczącymi i torują drogę w rozwoju kariery.
Jak widać, dobry scenariusz, to jakieś 50% wykonanej pracy i ciągła niewiadoma, czy uda się nim kogokolwiek zainteresować. Zły scenariusz i błędy w przebijaniu się do wytwórni, to 100% niepowodzenia. Hollywood jest miejscem okrutnym dla nowicjuszy, a i autorzy o ugruntowanej pozycji cały czas muszą starać się o zlecenia i trzymać rękę na filmowym pulsie.
This project is funded by the European Union
Skróty
Subskrybuj nasz newsletter
© Copyright 2023 Strada CRM
This project is funded by the European Union
Skróty
Subskrybuj nasz newsletter
© Copyright 2023 Strada CRM
This project is funded by the European Union
Skróty
Subskrybuj nasz newsletter
© Copyright 2023 Strada CRM
This project is funded by the European Union
Skróty
Subskrybuj nasz newsletter
© Copyright 2023 Strada CRM